poniedziałek, 30 kwietnia 2012

Wiosna u ...dentystki


I znów Laborantki trafiły do Dentystki. Nie, nie - przeglądu zębów, borowania, piaskowania i innych "przyjemnych" zabiegów tym razem nie było (a może by się przydało). Dentystka zapragnęła wiosny w gabinecie i poprosiła Laboratorium o przerobienie zimowej kompozycji. Fiku-miku i oto jest wiosenno-letnia aranżacja, w ulubionych przez Dentystkę fioletach. Może będzie działała kojąco na zbolałych pacjentów oczekujących wizyty przed gabinetem?


środa, 25 kwietnia 2012

Cosik na chrzest dla pięknej Helenki

Jakieś dwa miesiące temu na świecie pojawiła się pewna mała istotka, której zauroczeni Rodziciele nadali przepiękne imię Helenka. Tak się zdarzyło, że w zeszłą niedzielę tycia panienka była główną gwiazdą w trakcie ceremonii chrztu. Laborantki zostały poproszone o wykonanie dla Helenki drobnego upominku. Tym razem pomyślały o wianku - symbolu niewinności (robiły już coś podobnego zimą - post Bez (bieżącej) wody). Taki mały "cosik", a może sprawić odrobinę radości. Zobaczcie sami...

Laborantki tak dobrze bawiły się przy tej robocie, że - tu uchylą rąbka tajemnicy - zajęły się produkcją (na ich oko masową:) wianków. Kolejne wiankowe wcielenia już wkrótce na blogu.




piątek, 20 kwietnia 2012

DIY - wazoniki z rolki papieru

Laborantki chciałyby zaprosić dziś Czytelników do zabawy w wycinanie i klejenie. W szybki i prosty sposób, domowym sumptem, można stworzyć wazonik na poniewierające się w domu sztuczne kwiatki, patyki i inny susz. Pomysł zrodził się po lekturze wpisu na stronie Art Piaskownicy. W odpowiedzi na wyzwanie, Laborantki zrobiły muzyczne wazony (a jak, w końcu kwiatkami się zajmują). Inspiracją była rewelacyjna piosenka The Ting Tings - That's Not My Name. Spójrzcie na te kolory użyte w teledysku i oczywiście tekst piosenki! Czekają na koncert na Open'erze. Będziecie?

Inspiracja:



Instrukcja "Krok po kroku":

1. Odnajdujemy w domu rolki po papierach toaletowych, ręcznikach papierowych, flizelinach i innych podobnych.


2. Dodajemy do tego kartki papieru z wybranym wzorem (drukujemy, kserujemy, kolorujemy kredkami, itp.). Odnajdujemy w czeluściach domowego ogniska kawałki tiulu, włóczek, innych materiałów pasujących do naszej wizji.


3. Dokładamy posiadane kwiatki sztuczne, suszone, zrobione własnoręcznie, patyki.


4. Rolki owijamy w papier, a pomagamy sobie klejem lub np. taśmą dwustronną.


5.  Na każdej rolce motamy nasze znalezione skrawki.


 6. Doprawiamy włóczką lub inną tasiemką.


7. Nadajemy charakteru niekonwencjonalnym akcentem.


7. Dodajemy kwiat et voila! Mamy naszą DIY dekorację.



wtorek, 17 kwietnia 2012

Art Piaskownica - wyzwanie trzecie

Przeszczęśliwe Laborantki chcą dziś podzielić się dobrą nowiną - zostały zaproszone do zabawy w Art Piaskownicy, gdzie mogą pokazać swoje wariacje na temat "Kraftuj z natury - kamyk" (Edycja Anity). To dla nich duże wyróżnienie i wielka radość! Ktoś im zaufał i mają nadzieję, że nie zawiodły... Zresztą kochani czytelnicy oceńcie sami. Czekają na Wasze opinie:)


Trzeba przyznać, że z tymi kamieniami było trochę kłopotu. Zabrały się za temat mocno spóźnione, po przerobieniu całej sterty materiału florystycznego na jarmark. Padały różne propozycje i rodziły się różne pomysły - wiadomo, jak to dziewczynki, przy zabawie chciały ładnie wyglądać i pokazać się z jak najlepszej strony. Po przebrnięciu przez fazę koncepcyjną (choć na co dzień są raczej szybko myślące) zdecydowały się na skalniaczek. A dlaczego? Laborantki postanowiły udowodnić, że sztuczny kwiat w otoczeniu naturalnych materiałów pięknieje oraz może stanowić przyjemną dla oka i łatwą w utrzymaniu dekorację wnętrza. To idealne rozwiązanie dla zapominalskich lub niedoświadczonych w sferze pielęgnacji roślin, albo po prostu leniwych (same często takie są :)

czwartek, 12 kwietnia 2012

Jeszcze o jarmarku i papier wizytówkowy pilnie poszukiwany

Laborantki ciągle jeszcze masują plecy i rozciągają udręczone mięśnie po przedświątecznej harówce w galerii handlowej. Uczestnictwo w Jarmarku Wielkanocnym dało w kość - jeszcze nigdy nie spędziły tyle czasu w sklepie!!! Podziwiają Galerianki i innych sympatyków spędzania wolnego czasu w tych świątyniach konsumpcji. Trzeba mieć uszy ze stali (Laborantki zapoznały się z najnowszymi hitami muzyki pop i disco), nogi z żelaza (wystały swoje) i oczy dookoła głowy (najlepiej nawilżone odpowiednimi kroplami, bo sztuczne światło zamienia je w czerwone oczy królika-albinosa). Z drugiej jednak strony był to czas zawierania nowych znajomości i poznawania przemiłych osób, które dzieliły z Laborantkami los "galernika"

Pani Sylwia, Magda i Kasia z Malwy
Pani Karina i druga Kasia ze Spirali
Pani Danusia i Pani Sława z własnym rękodziełem
Wiola Univiolet
Pani Joanna i Dorota z blogu Appolinar
oraz rzutem na taśmę ;) (kto był, ten wie o co chodzi) Łucja z Hej-ho

Serdeczne pozdrowienia dla tych wszystkich twórczych kobiet. Mała fotorelacja z Jarmarku na blogu Univiolet.

 ***

Po świątecznym odpoczynku Laborantki wracają do "przykuchni". Teraz trzeba już myśleć o konkretnym zarobku i nie można pozwolić sobie na obijanie się przy herbatce. Wskakują w role bizneswoman, zakasują rękawy i napotykają na pierwszy problem. Szukają ładnego papieru na wizytówki, wydawałoby się banalna sprawa. Przed jarmarkiem zrobiły trochę wizytówek same (zdjęcie poniżej), ale rozeszły się szybko i teraz zabrakło ładnego papieru. W hurtowni kupionych wcześniej arkuszy już nie ma - Laborantki wykupiły chyba jakiś stary zapas. Wydaje się, że ludzie nie szukają takich dziwactw, więc więcej się tego nie produkuje. Laborantki proszą więc o pomoc. Może znajdzie się ktoś, kto podeśle im namiary na hurtownię/sklep z ładnymi papierami do wykorzystania na wizytówki. Coś w kropeczki, kratkę, fale lub inny ciekawy wzór byłby bardzo pożądany. Z góry dziękują!

niedziela, 8 kwietnia 2012

wtorek, 3 kwietnia 2012

Na imieniny do... Ryszarda

Dziś spóźnione Laborantki śpieszą do Ryszarda na jakąś słodycz, pepsi i ploty. Za nimi, z bukietem w garści,  biegnie zdyszana Danka :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...