Piękną mamy jesień tej zimy, przynajmniej na południu Polski, gdzie śniegu i mrozu ani widu, ani słychu. Laborantki nie narzekają - w mieście to absolutnie nie przeszkadza! Laboratoryjna Astra parkuje gdzie chce, nie musi brnąć w zaspach i wpadać w poślizgi. Zaplanowany w listopadzie 2013 r. zakup zimowego obuwia można odłożyć na kolejny listopad, a w pracowni nie trzeba nawet włączać kaloryfera, więc udaje się poczynić pewne oszczędności, które trzeba przyznać, od razu są "przejadane" w hurtowniach i na giełdzie.
Laboratorium skorzystało z dobrej pogody przy przeprowadzce i teraz wraca do realizacji swoich prac statutowych:) W użyciu są jesienne, nieprzeterminowane sztuczne kwiaty, przede wszystkim róże. Laborantki już dawno zachwyciła szczególnie jedna z nich - bladoróżowa róża ogrodowa. Była dostępna w 2012 roku, potem z hurtowni zniknęła i ślad po niej zaginął. Laborantki nie mogły odżałować... Tymczasem w zeszłym tygodniu znowu udało się na nią natknąć!!! Nic się nie zmieniła. Jest tak samo piękna jak dwa lata temu - żadnych dodatkowych zmarszczek, żyłek czy przyszarzenia "cery". Łodyga w dalszym ciągu elastyczna i wyprostowana, płatki, imitujące te w pełnym rozkwicie, idealnie wykrojone, zdrowy koloryt zachowany... Oto idealna Pani Róża:) Będzie dostępna w internetowym sklepie Laboratorium Bez Wody już wkrótce!
Taka róża nawet solo wygląda pięknie, nie mówiąc już o całym bukiecie tych ślicznotek. Laborantki nie byłyby sobą, gdyby nie użyły jej w swoich kompozycjach. To ona nadaje całości romantycznego charakteru.
Laboratorium skorzystało z dobrej pogody przy przeprowadzce i teraz wraca do realizacji swoich prac statutowych:) W użyciu są jesienne, nieprzeterminowane sztuczne kwiaty, przede wszystkim róże. Laborantki już dawno zachwyciła szczególnie jedna z nich - bladoróżowa róża ogrodowa. Była dostępna w 2012 roku, potem z hurtowni zniknęła i ślad po niej zaginął. Laborantki nie mogły odżałować... Tymczasem w zeszłym tygodniu znowu udało się na nią natknąć!!! Nic się nie zmieniła. Jest tak samo piękna jak dwa lata temu - żadnych dodatkowych zmarszczek, żyłek czy przyszarzenia "cery". Łodyga w dalszym ciągu elastyczna i wyprostowana, płatki, imitujące te w pełnym rozkwicie, idealnie wykrojone, zdrowy koloryt zachowany... Oto idealna Pani Róża:) Będzie dostępna w internetowym sklepie Laboratorium Bez Wody już wkrótce!
Taka róża nawet solo wygląda pięknie, nie mówiąc już o całym bukiecie tych ślicznotek. Laborantki nie byłyby sobą, gdyby nie użyły jej w swoich kompozycjach. To ona nadaje całości romantycznego charakteru.
jakze ja lubie wpadac do Was z wizyta
OdpowiedzUsuńroza pieknosc!
pozdrawiam cieplo
Kochana! Dzięki za wpadanie i to systematyczne! Laborantki przyznają ze wstydem, że często skupiają się za bardzo na sobie i nie "spacerują" po internecie regularnie. Z tego powodu Laborantki przegapiły jeden z ostatnich Waszych wpisów dotyczących samowystarczalnego kaktusa! Dzięki za dedykację! Laborantki przedstawią go w następnym poście. Czy możemy ściągnąć zdjęcia, podpisać je i zalinkować? Kaktus wyszedł świetny. Róża to efekt pracy ogromnej fabryki i ma koleżanek bez liku. Kaktus jest jedyny w swoim rodzaju, wydziergany ręcznie, wychuchany i wydmuchany:) Pozdrowionka i do zobaczenia na blogu Princess & Princessa:)
UsuńWow ta kompozycja jest przepiękna ! A róża faktycznie wygląda bardzo naturalnie :)
OdpowiedzUsuńRumianku! Dzięki za słowa uznania:) Laborantki szperają i przerzucają tony sztucznych kwiatków i coraz częściej udaje się znaleźć przepiękne okazy. Oczywiście ceny też są adekwatnie wysokie, ale w tej całej zabawie w "szukanego" chodzi o to, żeby upolować coś co ma rewelacyjną jakość za przystępną cenę. Bez ładnych sztucznych kwiatków nie byłoby ładnych kompozycji:)
UsuńBuziaki Laborantki
Dostojeństwa jej nie brakuje..A kompozycje-ech... Wy to macie rękę...Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńJest dostojna, ale też przede wszystkim bardzo, bardzo romantyczna i taka jakaś zwiewna...:) Na pewno wyróżnia się na tle innych sztucznych kwiatów. Jest dopracowana w szczegółach, bo nawet przekwitłe płatki kwiatów są pomarszczone i jakby lekko nadgryzione zębem czasu.
UsuńPozdrowionka Laborantki